Kaliski Klub Filmowy

syla

Ja mam znowu jeszcze jeden "Film na ktory czekam". No moze nie az tak doslownie ale mysle ze fajnie by bylo go obejrzec. Ogolnie jest to film dokumentalno-przyrodniczy(hmm ale raczej nie z serii "Zwierzeta swiata") o ktorym czytalam juz jakis czas temu w pewnej angielskiej gazecie (ps "Sight&Sound" swoja droga bardzo dobre pismo, szkoda ze w polskiej wersji nie ma czegos takiego:(
Tytul filmu "Grizzly man" wrzucam tez trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=m7LTepWspwA

syla

Jeszcze jeden film, tez dokument. O nim tez czytalam jakis czas temu i chcialam zobaczyc w kinie Centrum, ale grali bardzo krotko i przegapilam.
A przypomnialo mi sie o filmie "Smierc czlowieka pracy" na wykladach z Wspolnej Polityki Rolnej (interesting), kiedy to facet puscil nam film o tym jak teraz wyglada rolnictwo w Unii itd.Co mnie zszokowalo- "fabryka kurczakow", gdzie sie je tuczy i hoduje tak jak w zwyklej korporacji robi np. adidasy. Szok. Pokazano ubojnie, w ktorej codziennie zabijane jest pare tysiecy kurczakow, w ogole lęgną sie w skrzynkach upakowane jak warzywka.
Trailer jest gdzies na tej stronie
[link widoczny dla zalogowanych]

Piotrek C.

Zanim zobaczylem trailer, myslalem, ze "Smierc czlowieka pracy" bedzie wlasnie o kurczakach (wbrew tytule) Smile

A tego nie chcialbym ogladac. Natomiast zobaczylem trailer, no ifaktycznie, moze byc ciekawe. Szczegolnie zdjecia wygladaja super. I chcialbym zobaczyc ten fragment o ludziach, ktorzy rozkradaja wraki statkow, widzialem kiedys fotoreportaz o tym i zderzenie surrealistycznego piekna krajobrazu (zardzewiale wraki na piaszczystych wydmach oswietlane iskrami spawarek) z mozolem umorusanych biedakow, ktorzy tam pracuja i umieraja, bylo porazajace.

Dzisiaj ide na "Duchy Goi", film, o kotrym nic nie wiem i nie chce wiedziec (oprocz tego ze gra tam Natalie Portman). Dam Wam znac, jak bylo.

Chce (a jeszcze mi sie nie udalo) zobaczyc "Labirynt Fauna" - jestem pewien, ze wielu bywalcom tego forum sam temat filmu sie spodoba (II. Wojna Swiatowa. Hiszpania. Dziewwczynka odkrywa w ogrodzie swiat basniowych stwoerzen. I nie jest to bajak dla dzieci).

Mam tez w palanch "Iluzjoniste". Przegapilem "Prestiz", a ciekawia mnie filmy o magikach, wiec trzeba sie wybrac. Poza tym Jessica Biel ostatnio zaczyna mi sie podobac (jako aktorka oczywiscie Razz

).

Na wskros lodzki film "Aleja gowniarzy". Rezyseria - Piotr Szczepanski, autor dokumentu "Generacja CKOD", z wyksztalcenia operator po filmowce (zreszta bardzo na tej uczelni chwalony). Nie mam pojecia, czy film bedzie dobry, ale mnie ciekawi.

Czyli sporo do obejrzenia. Jak wroce do chaty moze znajde linki do trailerow.

syla

I jak tam "Duchy Goi"? Tez mialam ochote zobaczyc ten film.
Poza tym "Labirynt Fauna" tez zapowiada sie ciekawie, zwlaszcza ten gosciu, ktory ma oczy po wewnętrznej stronie dłoni:)wrzuce trailer
[link widoczny dla zalogowanych]
muzyka jest w trailerze tak w starym dobrym stylu:)
O "Alei gowniarzy" pisza w "Kinie"(pierwszy raz kupilam ta gazete).Jest zdjecie dworca z tym neonowym napisem, w stylu"witamy w naszym las vegas".W gazecie pisza tez o najnowszym filmie Wood`ego Allena, ja bym strasznie chciala zobaczyc "Match point(Wszystko gra"),tam tez gra Scarlett Johansson. Ale byl juz dawno dawno w kinach.Tez wrzuce trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=uV4RVwJ7DUk
Trailer jest taki sobie, wyglada jak zwykla historia o trojkacie, ale mam wrazenie ze bedzie tam sporo tresci o roznicach klasowych i konfliktach z tego powodu.

maj

A ja czekam z niecierpliwością na Harrego Pottera. Widziałam kilka trailerów i zapowiada sie, że będzie to najlepiej zrealizowany film o czarodzieju dotychczas. Zdjęcia są o niebo lepsze niż w poprzednich częściach. w sumie nic dziwnego, bo w końcu Idziak jest ich autorem.
Podaje linka do trailera:
http://www.youtube.com/watch?v=NtTHi1gBBak

maj

Słuchajcie, sprawdziłam repertuar kina Centrum i Appllo. W Apollo nie grają nic ciekawego, ale e Centrum od 4 do 11 maja będzie "Iluzjonista". Idziemy?

Piotrek C.

Pewnie, ze idziemy!

A co do Harry'ego, tez jestem fanem Idziaka, ale w trailerze jest kilka ujec jak ziomy leca na miotlach na tle Londynu. I to nie wyglada dobrze moim zdaniem.
Ale zdaje sobie sprawe ze madrowanie sie na podstawie trailera (kiedy efekty moga jeszcze nie byc gotowe) jest naduzyciem.
Acha, i ostatnio mam straszna faze na film "Czarna ksiega". Ciekawe czy gdzies graja...

syla

Tez bym sie chetnie przeszla na to do kina. W ogole to tęsknię za kinem:)

maj

Widziałam "Labirynt Fauna". I w sumie cieszę się, że nie udało nam się go obejrzeć w kinie, bo bym się zawiodła. Film jest całkiem dobry, ale w moim mniemaniu nie na tyle, aby dostał Oskara. Historia jest całkiem ciekawa, ale czytałam już tyle książek i widziałam mnóstwo filmów o okrucienstwach wojny, pokazane w o wiele bardziej przekonywujący sposób, że ten nie wywarł namnie dużego wrażenia. Wydaje mi się, że nie wykorzystali potencjału głównych postaci. Mogli jakoś bardziej zagłębić się w ich psychologię. Nie podobała mi się gra głównej bohaterki, małej Ofelii. Momentami jakby w ogóle nie grała. Był taki moment, kiedy z jej winy dwie wróżki zostały pożarte przez potwora na jej oczach. A ona nic, jakby to ją nie ruszyło. Przynajmniej ja miałam takie odczucie. Było jeszcze kilka drobnych rzeczy w scenariuszu, które mnie wkurzyły, z powodu swojej bezsensowności i głupoty, ale może sie czepiam, jak to stwierdziła moja kumpela.
Podobały mi się za to zdjęcia, były ok. I całkiem nieźle zrobili postać Fauna. Moja kumpela zachwycała sie scenografią, ale jak na mój gust, to była ona trochę przerysowana. To by było na tyle. Ogólnie warto obejrzeć, ale nie należy spodziewac się niczego nadzwyczajnego.

syla

to widocznie jakies zrządzenie losu ze nie zdązyliśmy na ten film wtedy:)no zdążiliśmy ale kto tam wiedział że już sie zaczął...

Amairgen

[/quote]Widziałam "Labirynt Fauna". I w sumie cieszę się, że nie udało nam się go obejrzeć w kinie, bo bym się zawiodła. Film jest całkiem dobry, ale w moim mniemaniu nie na tyle, aby dostał Oskara. Historia jest całkiem ciekawa, ale czytałam już tyle książek i widziałam mnóstwo filmów o okrucienstwach wojny, pokazane w o wiele bardziej przekonywujący sposób, że ten nie wywarł namnie dużego wrażenia. Wydaje mi się, że nie wykorzystali potencjału głównych postaci. Mogli jakoś bardziej zagłębić się w ich psychologię. Nie podobała mi się gra głównej bohaterki, małej Ofelii. Momentami jakby w ogóle nie grała. Był taki moment, kiedy z jej winy dwie wróżki zostały pożarte przez potwora na jej oczach. A ona nic, jakby to ją nie ruszyło. Przynajmniej ja miałam takie odczucie. Było jeszcze kilka drobnych rzeczy w scenariuszu, które mnie wkurzyły, z powodu swojej bezsensowności i głupoty, ale może sie czepiam, jak to stwierdziła moja kumpela.
Podobały mi się za to zdjęcia, były ok. I całkiem nieźle zrobili postać Fauna. Moja kumpela zachwycała sie scenografią, ale jak na mój gust, to była ona trochę przerysowana. To by było na tyle. Ogólnie warto obejrzeć, ale nie należy spodziewac się niczego nadzwyczajnego.

Coż, nie moge milczeć Wink

Mam całkiem inne zdanie co do tego filmu i ciesze się bardzo, że widziałem go właśnie w kinie;) "Labirynt Fauna" być może nie najbardziej dokładnie pokazuje okrucieństwa wojny, ale chyba nie w tym rzecz:) Myśle, że rolą filmu było pokazanie przede wszystkim kontrastu pomiedzy światem wojny, a światem widzianym oczami małego dziecka, czyli światem marzeń i bajek, będących ucieczką od brutalnej rzeczywistości. Według mnie film dobrze pokazał porównanie obu i każe widzowi zastanawiać się, ktory z tych dwóch światów jest bardziej realny. Sam po obejrzeniu filmu, nie umiałbym w 100% stwierdzić czy był bajką przeplataną brutalnymi obrazami wojny, czy też filmem wojennym pokazującym wyobrażenia dziecka. To, że nie zostało wszystko do końca wyjaśnione uważam za jego plus:).
Prawde mówiąc nie widze większego sensu zgłębiania sie w psychologie pozostalych postaci;) Sama gra dziewczynki również była w porządku. Scena, którą Monika przytoczyłaś, czyli reakcja dziewczynki na pożarcie dwóch wróżek Very Happy

była przecież spowodowana wymaganiami scenariusza, a nie grą aktorską Wink

. Musze się z Tobą zgodzić, że postać Fauna była rzeczywiście interesująca a same zdjęcia OK. Ogólnie polecam film wszystkim, ktorzy dotąd go nie widzieli!

syla

ja mam coś na oku ostatnio, a jest to film o życiu Edith Piaf, "Niczego nie żałuję.
[link widoczny dla zalogowanych] (trailer)
Na ekrany wchodzi też teraz w Polsce "Thank You for smoking". Widzialam ten film w UK i mam dość pozytywne odczucia na jego temat, choc go dokladnie nie pamietam. Wiem ze mnie rozsmieszyl co nieco i zastanawialam sie przede wszytskim nad tym, czy rzeczywiście tak wyglądaja kulisy wielkiego biznesu. To tylko film, ale część prawdy na pewno w tym jest.
http://www.youtube.com/watch?v=KhUzN4oHHkU

maj

Wejdę z Toba Artur w polemikę.
Jeśli chodzi o kontrast świata bajkowego i rzeczywistości wojny, nie mogę się z Tobą zgodzić. Świat fantazji Ofeli nie był typową bajkową sielanką, jak to niektórzy mogą sobie wyobrażać po przeczytaniu Twojego postu ;P Był to świat bardzo mroczny i niezwykleo okrutny. Zadania, które musiała spełniać Ofelia, były ciężkimi próbami, które wymagały olbrzymiej odwagi, a potwory, którym musiała stawić czoła i całe ich otoczenie były jak wyjete z horroru. To nie była jakaś tam "bajka". Gdzie tu zatem kontrast z rzeczywistością. Mi się wydaje, że twórcy filmu chcieli raczej pokazać, jak ogromny wpływ na dziecko ma zło, które wokół niego się dzieje. Nawet świat jego marzeń jest odbiciem potworności, z którymi się styka na co dzień. Jedyną, lecz najważniejszą różnicą pomiędzy dwoma rzeczywistościamii jest to, że w tej wyśnionej, od działan Ofeli zależy bardzo wiele, ma ona wpływ na to co się stanie, podczas gdy w realnym świecie nie jest w stanie zrobić nic, nie ma możliwości przeciwstawić się złu.
Jeśli chodzi o pokazanie okrucieństw wojny, to nie chodziło mi o to, że były źle pokazane, ale bez przekonywującej mnie gry aktorskiej i bez głębi psychologicznej postaci nie robiły one na mnie większego wrażania. Pozostawiały jedynie obrzydzenie. A nie o to chyba powinno chodzić. Gdy oglądałam "Pianistę", burzyło się we mnie od uczuć, od współczucia, żalu, po gniew i nienawiść. A tu? Musiałam zakrywać oczy, bo nie byłam w stanie patrzeć na krwawe sceny. I nic więcej. Nie lubie oglądać filmów dla samego oglądania, no może kiedy mam ochotę się zrelaksować i o niczym nie muśleć, jak na "300". Ale po filmie, który zdobył Oskara, spodziewałam sie więcej. Nie zrozumcie mnie, że ten film nie daje do myślenia, gdyby tak było, nie rozwodziłabym sie teraz nad nim.
I jeszcze jedno, o co chodzi z tymi "wymogami scenariusza", bo nie rozumiem tego wytłumaczenia dla braku gry aktorskiej w przytoczonej przeze mnie scenie.
Tak wiec ludzie oglądajcie film i przyłączajcie się do dyskusji.[/url]

maj

Obejrzałam zwiastun do "Thanks for smoking" i chętnie bym go obejrzała Smile

Amairgen

Film który zmusza ludzi do zakrywania oczu jest super Very Happy

OK, musze sie zgodzic z tym, ze słowo kontrast nie było zbyt odpowiednie, jednakze nie zmienia to faktu, ze przez cały film idą obok siebie dwa równoległe światy, które ciągle na siebie nachodzą, że chwilami trudno się połapać, ktory jest prawdziwszy:p
Momentami jakby w ogóle nie grała. Był taki moment, kiedy z jej winy dwie wróżki zostały pożarte przez potwora na jej oczach. A ona nic, jakby to ją nie ruszyło
Z wymogami scenariusza chodziło mi o to, że aktorka grająca Ofelie widocznie miała nie reagować na zjadane wróżki:p, wiec zarzucanie jej złej gry aktorskiej jest nie na miejscu.
Myśle, ze scenarzysta w swym filmie chciał pokazać świat głównie Ofelii, tym samym nie widze powodu, by przyglądać sie głębi duchowej pozostałym osobom grającym w filmie, według mnie było by to tylko stratą czasu.
Czekam na riposte Very Happy